Około 300 metrów od bazyliki znajduje się grota, do której wiele pielgrzymek nie zachodzi, bo zwykle brakuje im czasu. Jest to prawdziwa betlejemska oaza ciszy i spokoju, sprzyjająca skupieniu. Mówię tu o tzw. Grocie Mlecznej. Według tradycji w tym miejscu zatrzymała się i ukrywała Święta Rodzina przed Herodem w czasie ucieczki do Egiptu. W tych czasach większość biednej ludności mieszkała w takich grotach, które w nocy chroniły przed zimnem, a w dzień przed upałem. Legenda mówi, że gdy Maryja karmiła Dziecię Jezus, kilka kropli matczynego mleka upadło na skałę groty, która zabarwiła się na biało. Trzeba wiedzieć, że skały jerozolimskie, betlejemskie i całej Judei mają kolor żółtawo – kremowy. Tu zaś znajdujemy skałę zupełnie odmienną od pozostałych, jasną jak mleko. Stąd nazwa tej groty.
Przez wieki z pokolenia na pokolenie pielgrzymi wydrapywali ze skały odrobinki białego piasku, by podarować je małżonkom nieposiadającym potomstwa lub cierpiącym na brak pokarmu.
Starodawna tradycja utrzymuje, że w grocie lub w pobliżu zostały pochowane dzieci betlejemskie zamordowane z rozkazu Heroda. Święta Helena miała tam zbudować niewielkie oratorium ku czci pierwszych męczenników - Młodzianków betlejemskich. Pod koniec IV w. rozbudowała je i upiększyła św. Paula, rzymska arystokratka, która zostawszy wdową sprzedała swoje dobra i zamieszkała wraz z córką Eustochią w Betlejem. Założyła tam pierwszy w historii dom pielgrzyma i dwa klasztory.
Starty na proszek biały kamień z groty przesyłany był do Bizancjum już w VI w. Umieszczano go nawet w relikwiarzach. Taki relikwiarz znajduje się np. w Oviedo.
Po zdobyciu Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 r. nad Grotą Mleczną chrześcijańscy rycerze zbudowali niewielką świątynię, która nosiła imię św. Mikołaja, a obok wznieśli klasztor. Odtąd grota stała się bardzo żywym centrum kultu Matki Bożej. Sława betlejemskiej skały dotarła do Europy, a relikwiarze z nią brano nawet na pola bitew albo ustawiano na murach podczas oblężenia.
W 1375 r. w posiadanie Groty Mlecznej weszli Franciszkanie, ale dopiero po stu latach uporządkowali to miejsce i postawili tam ołtarz. Przeszkadzali w tym muzułmanie. W 1871 r. nad grotą powstała świątynia a przy niej klasztor, zaś w 2006 r. dobudowano nowy, przestronny kościół.
Do sanktuarium Groty Mlecznej przybywają od zawsze kobiety - chrześcijanki, muzułmanki, żydówki, kobiety wszystkich ras i różnych narodowości. Podążają tam licznie i z nadzieją małżonkowie nie mający dzieci. Tam niezależnie od wyznawanej wiary szukają pomocy w modlitwie, wpatrując się w wizerunek Matki Bożej Karmiącej. Pielgrzymują też matki mające problem z donoszeniem poczętego dziecka czy z brakiem pokarmu, a w obecnych czasach również kobiety np. po mastektomii. W ciągu ostatnich 12 lat 2500 kobiet, które nie mogły mieć dzieci i przybyły do Groty Mlecznej zaświadczyło później, że po modlitwie w tym miejscu poczęły dzieci. Udają się tam również matki z małymi dziećmi prosząc o błogosławieństwo.
Warto też wspomnieć przy okazji, że w przepięknym, bogato wyrzeźbionym frontonie sanktuarium, znajdują się solidne drzwi z brązu, wykonane przez znanego nam krakowskiego rzeźbiarza prof. Czesława Dźwigaja. Znajduje się na nich m.in. płaskorzeźba karmiącej Jezusa Maryi oraz pokłon Trzech Króli.
(Wg opracowania ks. Jerzego Banaka)
Zofia Bury