Z Głosu Floriańskiego
Żywiec - Zabłocie
„Polska jest matką szczególną (….). Jest matką, która wiele wycierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej” - Jan Paweł II
    
    Trzy miesiące temu przybył do Polski dzięki dobrym ludziom ponad dziewięćdziesięcioletni Polak z Australii. Ze wzruszenia płakał, zwłaszcza wtedy, gdy dowiedział się, że może zostać w kraju na stałe. Dziesiątki lat czekał na tą chwilę, a nie mógł wrócić, bo nie miał wymaganych dokumentów. Powtarzał ciągle: Ja tak bardzo kocham Polskę.
    
    To w takich ludziach, przepełnionych miłością do Ojczyzny, Polska trwa. I trwała nawet wtedy, gdy jej nie było na mapach Europy.
    
    W stulecie odzyskania niepodległości przez Polskę warto zobaczyć, jak wielkim skarbem jest polskość. Może też warto częściej powtarzać: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. Do wierności dziedzictwu, któremu na imię Polska, za którą cenę krwi zapłacili nasi ojcowie, wzywa nas dziś ta wspaniała rocznica.
    
    W stulecie odzyskania niepodległości uświadamiamy sobie bolesną prawdę, iż wolność nigdy nie jest dana raz na zawsze, że nie jest nieutracana, że niezależność polityczna czy gospodarcza nie oznacza jednoczesnej niepodległości ducha. Można obronić państwowość, a utracić ducha. Również miłość do Ojczyzny stanowi skarb, który można roztrwonić.
    
    W setną rocznicę wydarzeń roku 1918 winniśmy słać dziękczynienie Bogu za dar wolności, ale także pamiętać o tym wszystkim, co było bolesne dla Narodu. Z bólu i cierpienia rodzi się miłość do Ojczyzny, o której pomyślność modlą się w tym szczególnym roku miliony Polaków rozsianych po całym świecie.
    
    Jesteśmy Polakami, a naszym skarbem, który zostawili nam nasi ojcowie i dziadowie jest wiara katolicka. Bez duchowej mocy nie byłoby Polski, nie potrafilibyśmy ocalić tego, co stanowi istotę naszego bytu narodowego. Sto lat temu nieistniejąca na mapach  Europy Polska odrodziła się, bowiem przetrwało źródło jej wielkości, zbudowanej na tysiącletniej wierności Bogu.
    
    Przez całe wieki, a zwłaszcza podczas ciemnej nocy rozbiorów kodem chrześcijańskiej i polskiej kultury była Biblia. Była zbiorem najważniejszych pojęć, dzięki którym Polacy mogli się nieustannie porozumiewać na najgłębszym poziomie Ducha i tworzyć jedną wspólnotę wierzącego Narodu. To o takiego Ducha dla zniewolonego Narodu modlił się Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny.
    
    Dzieje naszego Narodu to historia szczególna, dzieje wiary i upadków, łaski i grzechów, miłości i zdrad. Wciąż śpiewając „Bogurodzicę”, „Mazurka Dąbrowskiego” czy „Boże, coś Polskę” odczuwamy niekłamane wzruszenie. Ci, którzy idą po nas, zapiszą nowy jej rozdział. Chcemy, aby byli zawsze wierni Bogu i Ojczyźnie. Jeżeli zniknie ta wierność, to Polska nie będzie już Polską, ziemią pięknych ludzi, którzy swoje dzieje związali z Bogurodzicą i Królową Polski.
    
    W świecie, w którym żyjemy, warto wyruszać w poszukiwanie człowieka, który jest prawdziwym człowiekiem, tzn. podmiotem. Warto znać swoją tożsamość i trwać w wierności temu, co prowadzi do prawdziwego życia -  Biblii i Ewangelii. Prawdziwym zagrożeniem dla współczesnego świata jest zanik podmiotowości, utrata tożsamości i poczucia wartości własnego życia i Narodu, oderwanie człowieka od Boga, od historycznych korzeni własnego domu, rodziny, narodu, ziemi ojczystej, języka. Coraz częściej przenika dusze współczesnych Polaków pedagogika wstydu, a także pogarda dla heroizmu, odmawiająca ludziom wielkości. Pedagogika wstydu, wręcz dyktatura hedonizmu, która nakazuje, aby być obywatelem świata i zapomnieć o własnych korzeniach.
    
    Dlatego w stulecie odzyskania niepodległości przez Polaków, nasz dumny Naród, chlubiący się wielką rzeszą bohaterów, świętych, powinien odnowić w sobie pamięć o własnej wielkości, a współczesnej Europie, pogrążonej w kryzysie, przypomnieć o jej duchowej tożsamości i korzeniach chrześcijańskich. Odzyskajmy siłę duchową, cnotę dzielności i męstwa, bez których niemożliwa jest obrona wartości moralnych, stanowiących fundament świata zachodniego.
    
    (Źródło: książka „Polska miłością wskrzeszona” Dzieło Biblijne ).

Zofia Bury