Z Głosu Floriańskiego
Żywiec - Zabłocie
Serca nastoletniej młodzieży wypełnione są pragnieniami. Każdy z nastolatków marzy o wolności, wspaniałej miłości i szczęściu, o sukcesach i pięknym życiu bez cierpienia.  Młodzi wierzą, że te pragnienia są w stanie zrealizować. Każdy młody uważa, że ma swoje zdanie i nie pozwoli się zniewolić. Buntuje się przeciw wszelkim nakazom i zakazom, rodzicom nader często powtarza, że nie mają prawa  „ więzić” go w domu, ograniczać czasu na kontakty z rówieśnikami, zabraniać przyjaźni z kim chcą i jak chcą. Gdy wokół tworzy się wianuszek znajomych, czują się wspaniałymi. Nie dostrzegają swych ujemnych cech charakteru, swego częstego zachowania na pokaz, postaw pozerskich, byle zwrócić na siebie uwagę. Myślą, że w tym co robią, są oryginalni, chcą być oryginalni i wspaniali, godni zainteresowania i podziwu.
    
    Nie zawsze jednak takie mniemanie o sobie jest prawdziwe. Przecież życie jest nie tylko pasmem sukcesów, ale i porażek. Może okaże się, że pierwsza miłość, która miała być, zgodnie z wyobrażeniami, aż po grób, kończy się tak szybko, jak się zaczęła, że „ukochany” okaże się zwykłym draniem szukającym przygód miłosnych i kolekcjonuje ilość podbitych serc. Jakże wtedy, kiedy serce zostało zranione i pogrążyło się w rozpaczy, blisko jest do sięgnięcia po narkotyki czy dopalacze, może kojenie swej zranionej duszy w alkoholu. To szukanie sposobu na przetrwanie, szukanie ulgi. Wiadomo, że to nie są sposoby na podniesienie się z porażki; jest to początek dalszego upadku. Trzeba przecież grać silną (silnego), więc trzeba sięgać po coraz to silniejsze środki, które też są przyczyną jeszcze większego bólu. Nie pomogą tatuaże, mocniejsze ćpanie. Powoli umierają pragnienia pięknej miłości, wolności, do stania się kimś ważnym, podziwianym. Po kolejnych zawodach miłosnych czy nie udanych próbach realizacji wymarzonych planów, może przyjść ta myśl najgorsza, brak sensu i celu życia, a więc pozbawienie się życia.
    
    W Polsce rośnie liczba samobójstw nastolatków. Człowiek kładzie kres swemu życiu, gdy okropności życia w jego subiektywnym spojrzeniu zaczynają przeważać  nad okropnością śmierci.
    
    Samobójstwo to wielka tajemnica, wielka niewiadoma, trudno tu pojąć źródło takiego kroku. Człowiek dotknięty poczuciem beznadziei, może działać pod wpływem chwili. A młody człowiek zachowuje się często przesadnie, bezsensownie. Sam tego nie rozumie, gdyż źródła tych zachowań leżą w procesach biochemicznych organizmu, które zachodzą w tym trudnym okresie dojrzewania. Przecież wynikiem tych przemian są różne stany psychiczne i emocjonalne: od pobudzenia przez rozdrażnienie, przygnębienie, smutek, aż po depresje i lęki. Nastroje te pojawiają się i znikają bez większych powodów.
    
    Kiedy dziecko znajduje się w wieku dojrzewania, bardzo ważne jest dbanie o utrzymywanie za wszelką cenę z nim kontaktu. Trzeba szukać okazji, aby pobyć z dzieckiem. Wspólna praca, zakupy, majsterkowanie, realizacja hobby to okazje, aby utrwalić więzi z dorastającym dzieckiem. Wspólny czas urlopowy sprzyja takim więzom. W rozmowie należy zachować wiele taktu i delikatności. Nie należy prowadzić drażliwych dyskusji. Młodzi potrzebują dużo wsparcia i czułości pomimo, że się tego wstydzą.

Zofia Bury